Logo Gminy Wielichowo
Powróć do: Dla Mieszkańca

DZIAŁALNOŚĆ WOLONTARIUSZY PRZYTULISKA DLA PSÓW

Wolontariat Przytuliska dla psów w Wielichowie tworzą 3 osoby zamieszkujące Gminę Wielichowo: Agata Szymczak, Natalia Bosa i Maria Paul. Wolontariusze mają podpisaną umowę wolontariacką z Gminą Wielichowo oraz Zakładem Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Wielichowie i wykonują następujące zadania:

  • Socjalizacja i wyprowadzanie na spacery psów z przytuliska,
  • Obserwowanie psów i przekazywanie informacji Fundacji Animalove,
  • Pomaganie Fundacji w opiece nad zwierzętami i leczeniu (np. podawanie wieczornych dawek leków).
  • Prowadzenie strony internetowej przytuliska na Facebooku (Agata Szymczak) oraz na Instagramie (Natalia Bosa).
  • Fotografowanie nowoprzyjętych psów, umieszczanie informacji o znalezionym zwierzęciu na wyżej wymienionych stronach internetowych oraz wysyłanie informacji do pracownika Urzędu miejskiego w celu umieszczenia na stronie internetowej Gminy.
  • Tworzenie ogłoszeń adopcyjnych psów przebywających w przytulisku i kierowanie zainteresowanych adopcją do kontaktu z Fundacją Animalove.
  • Edukowanie mieszkańców Gminy Wielichowo.
  • Prowadzenie prezentacji i pogadanek z uczniami, przedszkolakami i innymi grupami zorganizowanymi, odwiedziny tych grup w przytulisku po wcześniejszym ustaleniu z Fundacją i Prezesem ZGKiM. 
  • Dokarmianie wolnożyjących kotów z Gminy Wielichowo, jeśli występuje taka potrzeba.

 

Oto opis działań, które miały miejsce przez ostatnie pół roku:

W styczniu 2022 roku wolontariusze opiekowali się pięcioma szczeniakami, które zostały złapane w Pruszkowie. Razem z matką – bezdomną suczką przebywały w stoku siana. Wolontariuszki nastawiły na suczkę klatkę łapkę z jedzeniem i matkę bardzo szybko udało się odłowić, jednak ze względu na jej zły stan została niezwłocznie przewieziona do Schroniska Azorek w Obornikach. Szczeniaki zostały odrobaczone i zaszczepione. Wolontariuszki woziły szczeniaki do weterynarii oraz umawiały się z Panią weterynarz na wizyty w Przytulisku. Pięć maleństw w jednym kojcu wymagało szczególnej opieki, bardzo brudziły, również wewnątrz budy. Wolontariuszki zmieniały szczeniakom wkłady w budzie nawet 2 razy dziennie i wspierały pracowników zakładu komunalnego w sprzątaniu kojca. Pieski były ogłaszane na stronie przytuliska i Fundacji Animalove. Adopcje wszystkich szczeniąt odbyły się za pośrednictwem Fundacji.

                                                

Na początku roku było dużo zaginionych i odnalezionych zwierząt, które uciekły wystraszone hukiem petard. Ogłoszenia na stronie przytuliska pomogły kilku zwierzakom wrócić do swoich właścicieli.

 

W lutym wolontariuszki zajmowały się suczką w typie owczarka niemieckiego o imieniu Tigra przywiezioną 7 lutego z Reńska. Pomimo ogłaszania nie znalazł się właściciel. Suczka była zaniedbana i zakołtuniona, wolontariuszki zadbali o jej odrobaczanie, umówili się z weterynarzem na szczepienie, Natalia Bosa była z Tigrą w lecznicy na usg oraz zawiozła ją sterylizację aborcyjną, gdyż suczka była we wczesnej ciąży. Po odebraniu suczki z lecznicy, w której spędziła 2 doby, przez tydzień 2 razy dziennie wolontariuszki podawały jej antybiotyk. Przez caly ten czas suczka była ogłaszana do adopcji na stronach Przytuliska i Fundacji, adopcja odbyła się za pośrednictwem Fundacji.

                                                 

Pod koniec lutego w Reńsku został znaleziony mały czarny piesek. Dziewczyna, która go zgłaszała, przetrzymała go kilka dni na swoim podwórku, w tym czasie było ogłoszenie na stronie Przytuliska, ale nikt się do pieska nie przyznał, więc został zgłoszony do komunalki i trafił do Przytuliska. Piesek dostał na imię Pimpek, wolontariuszki odrobaczyły go, zabrały na szczepienie, nauczyły chodzić na smyczy, odebrały z lecznicy po kastracji oraz podawały antybiotyk przez kilka dni. Po ogłaszaniu na stronie Przytuliska i Fundacji, odbyła się adopcja Pimpka za pośrednictwem Fundacji Animalove. Piesek był w naszym Przytulisku ok. 5 tygodni.

                                                                                          

 

W marcu do Przutuliska trafiły dwie suczki w typie American bully. Pierwsza suczka 14 marca, a druga 18 marca, gdyż nie chciała dać się złapać. Drugą suczkę wolontariuszka przyjęła do przytuliska w godzniach wieczornych. Obydwie suczki o imionach Pegi i Megi zostały zaszczepione i zbadane przez Panią weterynarz, z którą wolontariuszki umówiły się w przytulisku. Fundacja Animalove 3 kwietnia przekazała obydwie sunie do Fundacji Ast, zajmującej się psami tej rasy.

                                                                                                                   

21 marca do Przytuliska przywieziono bardzo chudą suczkę starszą znalezioną w Wilkowie Polskim, dostała na imię Kora. Sunia miała problem z jedzieniem, zwracała suchą karmę, mogła jeść tylko dobrej jakości karmę z puszki. Wolontariuszki umawiały się na wizyty z Panią weterynarz na terenie przytuliska, Kora była 3 razy odrobaczona i zaszczepiona. Mimo ciągłego ogłaszania, suczce nie udało się znaleźć nowego domu. Kora jednak przybrała na wadze, miała spacery z wolontariusami raz nawet do pięciu razy w tygodniu, w zależności od możliwości czasowych wolontariuszy. W ostatnim tygodniu maja suczka została przewieziona do Schroniska Azorek w Obornikach.

                                                 

23 marca Przytulisko odwiedzili uczniowie ze Szkoły Podstawowej im Polskich Noblistów w Wielichowie. Wolontariuszki przeprowadziły z młodzieżą pogadankę i wyprowadzili na spacer jednego pieska.

                                                

7 kwietnia do Przytuliska trafił stary, zakołtuniony pies w typie sznaucera znaleziony w Wilkowie Polskim. Po ogłoszeniu szybko znalazł się właściciel, który skontaktował się z wolontariuszem. Wolontariuszka Agata Szymczak wydała psa właścicielowi w sobotę, sporządziła protokół z odbioru, dopilnowała uregulowania przez właściciela kosztów u weterynarza oraz zobowiązała do poprawy warunków życia psa oraz zaszczepienia. Po dwóch tygodniach otrzymała zdjęcie wystrzyżonego psa oraz zaświadczenie o szczepieniu.

                                                                                                                                   

 

7 kwietnia do Pani Weterynarz w Wielichowie przywieziono potrąconego kota, którego znaleziono w Wilkowie Polskim obok sklepu Dino. Kot był w ciężkim stanie, bardzo długo czekał na pomoc leżąc na ulicy, miał obrzęk mózgu, strzaskaną miednicę oraz stracił kilka zębów. Pierwsza doba była decydująca w walce o jego życie. Dzięki zaangażowaniu naszej Pani weterynarz, udało się uratować kociaka, który spędził tydzień w lecznicy. Potem wolontariuszka Natalia Bosa przyjęła go do siebie na dom tymczasowy. Rekonwalescencja kota o imieniu Dino trwała bardzo długo, spędził u Natali prawie 2 miesiące. Na początku Dino był tylko leżący i potrzeba było dużo podkładów, które zakupiła dla kota Pani Agnieszka Zygmunt. Dino był wykarmiony karmą ze zbiórki szkolnej. Ostatni tydzień spędził w Fundacji Animalove i od nich został adoptowany. Koszty leczenia Dino w Lecznicy w Wielichowie wyniosły 400 zł (plus koszt kastracji), koszty zdjęcia RTG w klinice Capro Vet pokryła Fundacja Animalove.

                                             

 

W kwietniu wolontariuszka Agata Szymczak zorganizowała zbiórkę karmy i rzeczy potrzebnych w przytulisku w Szkole Podstawowej im. Polskich Noblistów w Wielichowie. Zebraną karmę dla psów wolontariuszki przewiozły do przytuliska, a karmę do kotów do domu tymczasowego u Natali Bosej. Dzięki zbiórce w szkole jedzenia dla zwierząt starczy na kilka miesięcy.

           

 

27 kwietnia do Przytuliska trafił mały szczeniaczek znaleziony w Gradowicach. Piesek był malutki i potrzebował lepszej opieki, dlatego wolontariuszka Agata Szymczak zabrała go do siebie na dom tymczasowy. Po ogłoszeniu pieska na stronie przytuliska zgłosił się właściciel i odebrał szczeniaka 30 kwietnia.

                                                                                                                         

 

13 maja w lesie między Wielichowem a Dębskiem znaleziono suczkę w typie jagd teriera. Pani Ewa Witkiewicz, która ją znalazła, zaopiekowała się suczką, zgłosiła jednak wolontariuszom i na stronie Przytuliska zrobiono ogłoszenie, żeby znaleźć właściciela psa. Właściciel się nie zgłosił, Pani Ewa zgodziła się, żeby suczka u niej została, jeśli Gmina pokryje koszty kastracji. Suczka jest już po zabiegu i mieszka u Pani Ewy.

                                                                                                                

 

19 maja w Dębsku znaleziono psa, który trafił do Przytuliska. Po zrobieniu ogłoszenia, jeszcze tego samego dnia zgłosiła się właścicielka, która od dwóch tygodni szukała swojej zguby. Pracownik zakładu komunalnego wydał Pani pieska.

                                                                                                                       

 

Na początku czerwca wolontariusze dostali zgłoszenie o dzikiej kotce z siedmioma młodymi mieszkającej w krzewach ozdobnych przy parkingu firmy IKO w Augustowie. 3 czerwca wolontariuszki wyłapały wszystkie małe kociaki i przekazały Fundacji Kocia Polana z Poznania. Fundacja zgłosiła się po ogłoszeniu kociaków na stronie Przytuliska z prośbą o dom tymczasowy i przyjechali po kotki do Augustowa. Na dziką matkę wolontariuszka Maria Paul nastawiła klatkę łapkę z jedzeniem. Kotka po trzech dniach złapała się, została przewieziona przez Marię do weterynarii i wysterylizowana na koszt Gminy, spędziła kilka dni w lecznicy i została wypuszczona w miejscu bytowania.

                                                                   

 

W czerwcu zostały również złapane dwa koty wolnobytujące, które przebywają w szopkach na podwórzach między ulicą Łąkową a Rynkiem. Rok temu kotki okociły się, a ich młode zostały wydane, w tym roku wolontariuszka Maria Paul nastawiła na nie klatkę łapkę i złapały się dwa koty naraz. Obydwa zostały wysterylizowane (u jednej kotki już była ciąża) i wypuszczone w miejscu bytowania.

                                                                                                                                                    

My wolontariusze, dziękujemy pracownikom Zakładu Komunalnego za sprawne i szybkie wyłapywanie błąkających się zwierząt, za dbanie o czystość i higienę kojców w Przytulisku i zawsze pełne miski. Jako wolontariusze wspieramy was w tych działaniach, wypełniamy budy wygodnymi wkładami i wymieniamy je oraz czyścimy dokładnie miski. Dziękujemy Gminie za fundusze na styrylizacje zwierząt – dzięki nim możemy działać. Szczególnie dziękujemy Pani Weterynarz Karolinie Matysiak za zaangażowanie w ratowaniu zwierząt, za niskie ceny, żeby jak to mówi „pomóc jak największej liczbie zwierząt”, za to, że nie liczy nam za wszystkie usługi i przetrzymuje zwierzaki na „szpitaliku”i zapewnia im całodobową opiekę zupełnie za darmo. Dziękujemy Fundacji Animalove za wykonywanie adopcji oraz finansowanie niektórych kosztów weterynaryjnych.

Chcemy dalej wykonywać naszą pracę wolontariacką, jesteśmy otwarte na wspołpracę z wszytkimi podmiotami, jeśli ma to służyć dobru zwierząt. Mieszkańcy Gminy aktywnie pomagają nam i interesują się losem zwierząt. Zawsze chętnie ich edukujemy i służymy radami. Dzięki wolontariatowi wiele się nauczyłyśmy poprzez współpracę z Fundacjami i innymi działaczami oraz własnym doświadczeniom. Nieraz popełnialiśmy błędy, ale zawsze wyciągałyśmy z nich odpowiednie wnioski. Praca na rzecz zwierząt przynosi nam wiele satysfakcji.

 

Agata Szymczak, Natalia Bosa i Maria Paul